KONCERT
Warszawa – S.O.S. – ‘86
INTRYGUJĄCA ZAGADKA – KTO ZA TYM STOI I CO WŁAŚCIWIE SIĘ DZIEJE?
NAJPIERW ZASIEKI! HAŁAS! PÓŹNIEJ MALOWANA ZASŁONA Z DZIURAMI! NARASTAJĄCY HAŁAS! POMAŁU POWIĘKSZAMY DZIURY ODSŁANIAJĄC ZESPÓŁ, ZASŁONA ZOSTAJE ZNISZCZONA! UKAZUJE SIĘ INDUSRIALNA SCENERIA – WSZĘDZIE STOJĄ PRALKI I ICH WNĘTRZNOŚCI. HAŁAS JEST WIELKI!
NA ŚRODKU WZNOSI SIĘ AMBONA, Z KTÓREJ NADAJE MICHAŁ DEKLAMUJĄC ŚWIĘTE TEKSTY, CZYTAJĄC KSIĄŻECZKĘ MAO, OPOWIADAJĄC SWOJĄ HISTORIĘ SCIENCE-FICTION! MY DOŁĄCZAMY DO ZESPOŁU – WALIMY POŁAMANYMI NOGAMI Z KRZESEŁ W BĘBNY OD PRALEK! HAŁAS NIE DO ZNIESIENIA! WSZĘDZIE PLĄCZĄ SIĘ DZIECI ZADOWOLONE , ŻE MOŻNA BEZKARNIE HAŁASOWAĆ. W TYM WSZYSTKIM FAUSTYN PISZE OSTATECZNE DONOSY! BITWA NA WSZYSTKO CO JEST POD RĘKĄ, KAŻDY NA KAŻDEGO. PO PEWNYM CZASIE NASTĘPUJE KOLAPS – WSZYSTKO SIĘ ZAPADA – NASTĘPUJE KONIEC! WYNIK BLIŻEJ NIEOKREŚLONEJ EKSPRESJI LUDZKIEJ.
Foto. Tomek Jagodziński